Stowarzyszenie Obóz Narodowo-Radykalny Podhale przesłał do naszej redakcji oświadczenie. Publikujemy cały tekst bez odnoszenia się do niego w jakikolwiek sposób.
Obrzydliwe kłamstwa Tygodnika Podhalańskiego
Tygodnik Podhalański w swoim najnowszym (wczorajszym) wydaniu pisze na pierwszej stronie o konieczności udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego. I na tym kończy się prawdziwość artykułu napisanego przez Beatę Zalot.
W dalszej części czytamy o tym, że Parlament Europejski pomaga przedsiębiorcom, którzy borykają się z kryzysem. Jest to kompletna bzdura, gdyż wystarczy spytać tych przedsiębiorców jak Unia doprowadziła ich działalność, poprzez chore przepisy, do ruiny. Większość z nich zbankrutowała i musiała zamknąć swoje przedsiębiorstwa. Parlament Europejski i Unia Europejska wspiera tylko potężne koncerny, które są w stanie „odpalić działkę” za możliwość załatwiania swoich interesów, a mniejszy przedsiębiorca się nie liczy.
Kolejną bzdurą jest napisanie, jak to Parlament Europejski walczy z bezrobociem. W Polsce wynosiło ono w 2002 roku ponad 20 %, teraz około 14 %. Można by powiedzieć, że faktycznie spadło bezrobocie. Jednak kiedy się temu bliżej przyjrzeć to liczba zgonów w 2002 roku była wyższa od liczby narodzin o 7 tyś. W 2013 zgonów było 15 tyś więcej niż narodzin. Do tego dochodzi migracja zagraniczna na pobyt stały, w 2002 roku wynosiła 9 tyś na minus, w 2013 już 22 tyś. Nie można zapomnieć o tych co wyjechali „za chlebem” i chcą wrócić 2 mln. Przyjmując te fakty mamy potężne bezrobocie sięgające 30 %, które pogłębiane jest z każdym dniem członkostwa w Unii Europejskiej.
Kłamstwo numer 3 Pani Beaty, jest to że Unia troszczy się o czyste powietrze. Owszem, robi to ale tylko wtedy kiedy ma w tym interes. Polska emituje rocznie 297 mln ton CO2 i musi zaprzestać ogrzewania węglem, gdyż tak Unia nakazuje. Co za tym idzie likwidacja kopalń i wpływów z nich do budżetu oraz likwidacja miejsc pracy. Znowu zmniejszy się bezrobocie, bo wszyscy zwolnieni wyjadą zagranicę za pracą. Jak już nie będzie kopalń, będziemy mogli kupić gaz od gazpromu, a jak wiadomo i Niemcy mają w tym interes. A’propos Niemców to oni emituje rocznie 728 mln ton rocznie. Jednak to my jesteśmy uważani za trucicieli, a Niemcy za ekologiczny kraj.
Dalej Pani Beata pisze jak to żywność staje się bezpieczniejsza. Wprowadzono nam genetycznie modyfikowaną żywność bez wiedzy społeczeństwa. Ja osobiście wolałem pomidory od babci z ogródka. Żywność smakuje jak trociny, gdyż dostosowana jest do unijnych wymogów. Na temat absurdów Unii Europejskiej mogą się nasi podhalańscy bacowie wypowiedzieć. Kafelki w bacówkach, osobne pomieszczenia do wyrobu oscypków etc. Nie można zapomnieć o zakazie wędzenia, gdyż według norm unijnych wędzone oscypki, ryby i mięso nam szkodzi. Nie szkodziło setki lat, a teraz szkodzi.
Łatwiejsze podróżowanie… No cóż, granic nie ma, jest strefa Schengen. Kto przy zdrowych zmysłach otwiera swój dom, drzwi i okna na oścież i uważa że nikt nieproszony do niego nie wejdzie??? Straż graniczna nie stoi na granicy, za to 10 km wcześniej można bez problemu ją spotkać. Ba! Nawet można zostać bez problemu przeszukanym. Identycznie jest za granicą, której ponoć nie ma. Oczywiście nie możemy zapomnieć o „szybkiej i łatwej” podróży pociągami Pendolino.
Tańsze rozmowy są wynikiem konkurencji na rynku, a nie działań Parlamentu Europejskiego. Za odpowiednią kwotę coś tam przepchną, żeby naiwni uwierzyli, że to dzięki nim tanieją rozmowy.
W latach 2014-2020 Polska według artykułu ma dostać za każdą złotówkę aż trzy. Identyczne brednie już słyszeliśmy nie jeden raz. Jak do tej pory Polska dostała z Unii 385 mld. Było by dobrze, gdyby nie fakt, że wydaliśmy na dostosowanie naszych przepisów do unijnych oraz na składki członkowskie 770 mld!
Pisząc o aktywności posłów w parlamencie europejskim Pani Beata, domyślam się chciała nas rozbawić i rzuciła taki żarcik.
Stowarzyszenie Obóz Narodowo Radykalny Podhale żąda aby kłamliwy artykuł został sprostowany. Przede wszystkim w dniu dzisiejszym w internetowym wydaniu przed wyborami do Europarlamentu, aby społeczeństwo lokalne zostało wyprowadzone z błędu i mogło odpowiednio zagłosować, oraz w kolejnym wydaniu papierowym.
Witold Dobrowolski działacz ONR Podhale oraz kandydat do europarlamentu z ramienia Ruchu Narodowego.